Karolina i Paweł
To był bardzo szybki październikowy plener.
Temperatura była bliska zeru więc same zdjęcia trwały może 20 minut ...
i to jest doskonały przykład na to, że nie trzeba poświęcać na plener całego dnia. Wystarczy dobrze się przygotować wcześniej, zaplanować miejsce, dogadać się w sprawie ubioru, dobrać odpowiednią godzinę i ułożyć w głowie wstępny plan jak sama sesja ma wyglądać. Na miejscu czekamy już tylko na pojawiające się spontanicznie emocje i pstryk mamy świetne zdjęcia :)
Teraz z niecierpliwością czekam na plener poślubny z Karoliną i Pawłem. Pandemia trochę nam pokrzyżowała plany i nasz wyjazd do Szkocji musieliśmy odłożyć w czasie ale wszystko jeszcze przed nami!